Dla Henin to był pierwszy oficjalny mecz od maja 2008 roku. Wtedy Belgijka, jako liderka rankingu, niespodziewanie ogłosiła zakończenie kariery.
Na emeryturze wytrzymała półtora roku. Teraz wróciła do gry i chce pójść w ślady swojej rodaczki Kim Clijsters, która po powrocie na korty wygrała wielkoszlemowy US Open 2009.
- Bardzo długo czekałam na ten moment - mówiła Justine Henin ze łzami w oczach po zwycięskim pojedynku z Pietrową. - Jestem bardzo szczęśliwa, że wróciłam na kort, nie mogę się już doczekać kolejnych meczów.