Agnieszka Radwańska, Wimbledon 2013

i

Autor: archiwum se.pl

Radwańska - Lisicki. Agnieszka Radwańska: Nie ma takiego bólu, który by mnie zatrzymał

2013-07-04 10:52

Obolała i potwornie zmęczona była Agnieszka Radwańska (24 l.) po ćwierćfinałowym starciu z Chinką Na Li (7:6, 4:6, 6:2). Polska gwiazda zapewnia jednak, że będzie na 100 procent gotowa do dzisiejszej walki o finał Wimbledonu z Sabine Lisicki (24 l.). Pomogą jej w tym kąpiele w wannie wypełnionej kostkami lodu oraz specjalne masaże połączone z nakłuwaniem igłami.

Mecz z Chinką Agnieszka kończyła z zabandażowanym udem, a w trakcie spotkania korzystała z pomocy medycznej. - Dałam z siebie wszystko, a nawet 200 procent, ale wszystko ma swoją cenę. W tych ostatnich dniach strasznie dużo było tego tenisa i moje nogi to czują. Trochę boli, ale zrobię wszystko, żeby odpocząć i się zregenerować. Ile bólu jestem w stanie znieść? To jest Wielki Szlem, więc nie myślisz o bólu, po prostu dajesz z siebie wszystko. Myślę, że nie ma takiego bólu, który by mnie zatrzymał - powiedziała Isia, która na Facebooku zamieściła zdjęcia, na których korzysta z kąpieli w lodzie i masaży połączonych z regeneracyjnym nakłuwaniem igłami. - Czuję się prawie jak w jakimś spa, ale będę gotowa do gry w półfinale - obiecała.

Jej półfinałową rywalką będzie Sabine Lisicki, rekordzistka świata w prędkości serwisu wśród kobiet (210 km/h).

- Sabina na trawie zawsze spisywała się dużo lepiej niż na innych nawierzchniach. Znakomicie serwuje, więc na pewno return będzie najważniejszy w starciu z nią. Zobaczymy, czy będzie serwować tak jak do tej pory, ale na pewno czeka mnie ciężkie zadanie - komentuje Isia.

JANOWICZ - KUBOT: Polacy wymienili się koszulkami - zdjęcia

Agnieszka i Sabine znają się dobrze jeszcze z czasów juniorskich. - Pamiętam, że grałyśmy ze sobą nawet na jakichś mistrzostwach Polski i innych turniejach. Język polski zawsze nas jakoś łączył i trzymałyśmy się razem. Znamy się długo, choć z pewnością nie jest to taka przyjaźń jak w przypadku Karoliny Woźniackiej czy Andżeliki Kerber - dodała Radwańska, która po klęskach Sereny Williams (nr 1) i Marii Szarapowej (nr 3) oraz kontuzji Wiktorii Azarenki (nr 2) jest najwyżej rozstawioną zawodniczką w turnieju.

Rok temu Agnieszka w półfinale Wimbledonu też spotkała się z mającą polskie korzenie Niemką. Wygrała wtedy dość łatwo z Andżeliką Kerber 6:3, 6:4. - Faktycznie, jest jakieś podobieństwo, ale trudno porównywać Andżelikę z Sabiną, bo to jednak zupełnie inny tenis. Szczególnie serwis Lisicki robi wrażenie. W końcu pomógł jej ograć Serenę - zauważa Isia.

Agnieszka Radwańska

Urodzona 6 marca 1989 roku w Krakowie

Kraj: Polska

Miejsce zamieszkania: Kraków

Wzrost: 172 cm

Waga: 56 kg

Wygrane turnieje WTA: 12

Pozycja w rankingu: 4

Najwyżej w rankingu: 2

Zarobiła na korcie: 12,7 mln dolarów

Najnowsze