Pod długiej walce FIFA oraz UEFA zdecydowały się na wykluczenie rosyjskich klubów i reprezentacji z międzynarodowej rywalizacji w piłce nożnej. Później dołączyła także FIVB, która odebrała Rosji organizację mistrzostw świata w siatkówce. Z kolejnych federacji międzynarodowych można wymienić m.in. FIS oraz Światową Federację Lekkoatletyki, które także postanowiły zawiesić rosyjskich i białoruskich sportowców. Inwazja Rosji na Ukrainę z wydatną pomocą Białorusi nie przekonuje jednak ATP czy WTA do tego, aby postąpić tak samo.
Były ukraiński piłkarz mówi bez ogródek. "Powstrzymajcie tego skur***yna Putina”
Oficjalny komunikat władz tenisowych: Rosjanie i Białorusini mogą grać dalej
W komunikacie zbiorczym organizacji ATP, WTA, ITF oraz organizatorów imprez wielkoszlemowych poinformowano, że Rosyjska Federacja Tenisowa i Białoruska Federacja Tenisowa zostaną wykluczone z członkowska w ITF. Do tego turnieje ATP, WTA oraz ITF, które miały odbyć się Rosji, zostają odwołane. Zawieszenie w ITF oznacza, że Rosja i Białoruś nie będzie mogła wziąć udziału w turniejach reprezentacyjnych (np. Puchar Daviesa). Mimo to w innych imprezach, w tym wielkoszlemowych, zawodnicy z Rosji i Białorusi będą mogli wziąć udział, choć nie pod nazwą oraz barwami swoich krajów.
Polska z Rosją nie zagra o MŚ 2022, ale są inni chętni. Możliwe scenariusze i analiza
– Na ten moment zawodnicy z Rosji oraz Bialorusi wciąż będą dopuszczeni do rywalizacji w międzynarodowych imprezach tenisowych w cyklach ATP, WTA oraz ITF a także Wielkich Szlemach. Nie będą oni jednak rywalizowali pod nazwą i barwami swoich państw aż do odwołania – czytamy w komunikacie.
Oburzające jest w tej sytuacji stwierdzenie „na ten moment”. Brzmi to tak, jakby tenisowe organizacje nie wykluczały, że później postanowią jednak zawiesić zawodników z Rosji i Białorusi, czyli obecne zbrodnie rosyjskiej armii, która wspierana jest przez stronę białoruską, nie są „jeszcze” wystarczające do wykluczenia tenisistów i tenisistek z tych krajów.
