Iga Świątek w środę zmierzy się z doświadczoną Su-Wei Hsieh (nr 63) z Tajwanu. Azjatka jest drobna (168 cm) i bardzo szybka, świetnie porusza się po korcie. Gra w niekonwencjonalnym stylu, uderzając piłki zarówno z bekhendu jak i z forhendu obiema rękami. Zagrywa dużo zaskakujących slajsów i skrótów. Nigdy nie wiadomo, czym za chwilę zaskoczy rywalkę. - Ona jest wyjątkowa, jej styl gry jest naprawdę specyficzny. Będziemy musieli się do tego meczu dodatkowo przygotować i przedyskutować z trenerem taktykę. Zawsze dyskutujemy, ale tym razem to będzie jeszcze bardziej istotne - powiedziała Iga Świątek pytana o mecz z Su-Wei Hsieh. Tajwanka w deblu wygrała aż 29 turniejów WTA. W grze podwójnej wygrała dwa razy Wimbledon (2013 i 2019) i Roland Garros (2014). W 2014 roku bya liderką deblowego rankingu WTA. Na początku 2020 roku doszła do finału Australian Open w parze z Barborą Strycovą. O tym, jak niewygodną i nieobliczalną rywalką jest Su-Wei Hsieh przekonała się boleśnie Agnieszka Radwańska. W III rundzie Australian Open 2018 polska gwiazda przegrała z Tajwanką 2:6, 5:7. Zdaniem bukmacherów zdecydowaną faworytką przed środowym starciem jest jednak Iga Świątek. Na wszystkich ogromne wrażenie zrobił poziom gry młodej Polki w poniedziałkowym meczu z Czeszką Marketą Vondrousovą (6:1, 6:2).
19-letnia Iga Świątek jako jedyna z Polaków dotarła do II rundy French Open. Odpadli Magda Linette (6:1, 2:6, 3:6 z Kanadyjką Fernandes), Kamil Majchrzak (6:7, 3:6, 3:6 z Rosjaninem Kaczanowem) i Hubert Hurkacz, który w piątym secie dramatycznego spotkania z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem (5:7, 6:2, 6:4, 6:7, 9:11) miał dwie piłki meczowe.