Mecz rozpoczął się druzgocącym zycięstwem Janković w pierwszym secie, którego wygrała 'na sucho' 6:0. Szarapowa pozwoliła Serbce przełamać własne podanie przy stanie 1:0, po czym nie była już w stanie wygrać ani jednego gema. W pierwszej odsłonie meczu Rosjanka popełniła aż 20 niewymuszonych błędów.
Drugi set Szarapowa rozpoczęła zdeteminowana, by odwrócić wynik meczu, i już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. Prowadzenia nie oddała do końca seta, którego wygrała 6:4.
Przeczytaj koniecznie: Lechia - Barcelona. Ceny biletów odstraszą kibiców?
Równie wyrównany był trzeci set, w którym jednak zadecydowało doświadczenie i solidność Szarapowej. Janković nie mogła znaleźć recepty na słane z aptekarską precyzją wzdłuż liniii potężne bekhendy Rosjanki i w ostatecznym rozrachunku musiała uznać jej wyższość.
W półfinale Szarapowa zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Azarenką.