Sport ma to do siebie, że jest nieprzewidywalny i właśnie za niespodzianki kochany jest najbardziej. Ale są sytuacje, w których kibice chcieliby unikać sensacyjnych rozstrzygnięć. Tak jest choćby w przypadku Igi Świątek. Wielu fanów tenisa, zwłaszcza w Polsce, marzyłoby, żeby tenisistka wygrywała każdy kolejny turniej, w którym zagra.
Niepokojące słowa o Idze Świątek. Legenda dostrzegła jedną rzecz, to nie napawa optymizmem
Do tej legendy porównano Igę Świątek. Nieprzyjemny kontekst
Ale wiadomo, że jest to w zasadzie niemożliwe. Świątek po znakomitej pierwszej połowie roku ostatnio nieco obniżyła loty. Na Wimbledonie, podczas turnieju w Warszawie, a także ostatnio w Toronto nie zdołała przedrzeć się do ostatnich faz turnieju, co uznawane jest za niespodziankę. Po porażce w Kanadzie zaczęły się pojawiać pod jej adresem słowa krytyki.
Iga Świątek bez ogródek po sensacyjnej porażce. Zmagała się z wielkim problemem, szczere wyznanie
Niekiedy jest to krytyka przesadzona, zwłaszcza że nieco gorsza forma Świątek nie trwa od dłuższego czasu, a słabszy moment prędzej czy później nadejść musiał. Tenisowy ekspert, Adam Romer z magazynu "Tenisklub" w rozmowie z portalem sport.pl zauważa, że na temat tenisistki wypowiadają się teraz wszyscy.
Świątek porównana do Małysza. Chodzi o zachowanie kibiców
- Odkąd Iga przeszła do panteonu dóbr narodowych, na jej temat wypowiadają się wszyscy. Nie ma znaczenia, czy znają się na tenisie, czy nie. Sezon tenisowy trwa 10 miesięcy i porażki są rzeczą normalną. Taki jest sport. Tenis to dyscyplina naczyń połączonych. To, jak gra rywalka wpływa również na naszą dyspozycję danego dnia - powiedział Romer.
Dziennikarz wspomniał również o porównaniu Świątek do Małysza, na które natknął się w Internecie. Kontekst nie jest jednak miły dla tenisistki, bo chodzi o zachowanie kibiców, którzy błyskawicznie potrafią krytykować. - Narzekania na nią zaczynają mnie irytować. Ktoś celnie napisał na Twitterze, że ludzie zaczynają się zachowywać wobec Igi jak wobec Małysza 20 lat temu. Jak Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni to Polska oszalała. Potem jak nie wygrał jednego czy drugiego konkursu, to wszyscy szukali przyczyn niepowodzenia. Do tego trzeba pochodzić spokojnie, bo ona ma 21 lat - ocenił tenisowy ekspert.