W niedzielę wieczorem cała Polska cieszyła się ze zwycięstwa Igi Świątek w Indian Wells. Polka awansowała dzięki temu na pozycję wiceliderki rankingu WTA, ale tenis ma to do siebie, że nie stoi w miejscu. Dlatego rozpoczął się już kolejny duży turniej, tym razem w Miami. Najlepsza polska tenisistka ma dzięki swojej pozycji przywileje i mogła skorzystać z wolnego dnia na Florydzie, ale jej koleżanki przystąpiły do roboty.
Mecz zajmującej 63. miejsce w rankingu WTA Linette ze sklasyfikowaną o dziewięć pozycji niżej Chinką był bardzo zacięty i trwał bez mała dwie godziny. W pierwszym secie Linette prowadziła 5:2, ale rywalka odrobiła straty i rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero w tie-breaku. W drugim decydujący okazał się dziewiąty gem, gdy tenisistka z Poznania przełamała serwis Qinwen Zheng, obejmując prowadzenie 5:4. W kolejnym gemie wygrała wszystkie cztery piłki i cały mecz.
Linette i Fręch grają dalej
W drugiej rundzie przeciwniczką Linette będzie Tunezyjka Ons Jabeur, która jako rozstawiona z numerem ósmym miała w pierwszej wolny los. Świątek również zacznie grę od drugiej rundy, a jej rywalką będzie Szwajcarka Viktorija Golubic lub zawodniczka z kwalifikacji. Przez kwalifikacje do turnieju głównego przebiła się m.in. Magdalena Fręch, eliminując dwie niżej notowane tenisistki - najpierw Amerykankę Whitney Osuigwe 6:3, 4:6, 6:4, a we wtorek Szwajcarkę Stefanie Voegele 7:5, 6:1. Oznacza to, że w II rundzie jest możliwy polski pojedynek.
W turnieju mężczyzn tytułu będzie bronić rozstawiony z numerem ósmym Hubert Hurkacz.
Wynik meczu 1. rundy WTA:
Magda Linette (Polska) - Qinwen Zheng (Chiny) 7:6 (7-4), 6:4
