Jelena Janković ma 32 lata, a za sobą karierę pełną sukcesów. Podobnie jak Agnieszcze Radwańskiej nigdy nie udało jej się wygrać Szlema (raz była w finale, kilka razy w półfinałach), ale w 2008 roku przez kilkanaście tygodni była nawet liderką rankingu WTA. Doświadczona Serbka to zawodniczka znana ze świetnej gry w defensywie, zazwyczaj jest też bardzo regularna i solidna, popełnia mało niewymuszonych błędów. Dlatego jej mecze z Agnieszką zawsze obfitują w dużo długich i zaciętych wymian. Najmocniejszym uderzeniem Janković jest silny oburęczny bekhend, na który trzeba bardzo uważać. - Jest bardzo solidna, mecze z nią są zawsze ciężkie - mówiła o starszej o 4 lata Serbce Radwańska.
Janković też komplementowała Polkę. - To bardzo ciężka rywalka, jest niesamowicie przebiegła i sprytna. Po jej uderzeniach wszystko może się wydarzyć, więc musisz być gotowy na każde zagranie. Jest bardzo szybka i nie daje ci żadnych punktów za darmo. Imponuje solidnością - opisywała Polkę Janković.
Obie panie ostatnio nie błyszczały. Dla Radwańskiej ten sezon to prawdziwy koszmar (kiepskie wyniki, kontuzja, choroba), ale Janković też w ostatnich miesiącach spisywała się fatalnie. Z 20 rozegranych w tym sezonie spotkań wygrała tylko pięć. Ostatnio poległa nawet w holenderskim Den Bosch z zajmującą 228. miejsce Petrą Krejsovą. W rankingu poleciała na 66. miejsce. - Ci sami ludzie, którzy pierwsi gratulowali mi kiedyś sukcesów, teraz wysyłają mnie na emeryturę. Ale ja chcę odejść na własnych zasadach. Ostatnio długo walczyłam z kontuzjami i to dlatego tak dużo przegrywałam i jestem nisko w rankingu - tłumaczy Janković, która wierzy, że odbuduje się właśnie w Wimbledonie. - Pięć razy byłam tutaj w czwartej rundzie, ale to mnie nie zadowala. Moim celem jest co najmniej ćwierćfinał - odgraża się Serbka.
Radwańska i Janković grały ze sobą dziewięć razy. Bilans jest korzystny dla Polki - 7-2. Ostatnie starcie to zwycięstwo Agnieszki 6:3, 6:3 w Indian Wells w 2016 roku.
Mecz Radwańska - Janković w I rundzie Wimbledonu zostanie rozegrany we wtorek ok. godz. 15.00-16.00. To zależy od tego, ile potrwa mecz panów Del Porto - Kokkinakis, który zacznie się o 12.30. Transmisja z Wimbledonu na kanałach sportowych Polsatu (Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News) oraz na płatnych kanałach Tenis Premium.