Laura Siegemund ma już 28 lat, ale dopiero pół roku temu udało jej się po raz pierwszy awansować do Top 100 rankingu. Pochodzi spod Stuttgartu, więc w rozgrywanym w tym mieście turnieju mogła liczyć na głośny doping. Zajmująca 71. miejsce w rankingu Niemka najpierw przebrnęła przez kwalifikacje, a potem w imponującym stylu rozbiła kolejne faworytki - Pawluczenkową, Halep, Vinci i Radwańską. W sumie na drodze do finału wygrała siedem meczów, nie tracąc w nich ani jednego seta! Grała jak w transie - agresywnie i z pasją. Dopiero w finale zmęczona już trudami turnieju Siegemund przegrała z Andżeliką Kerber (4:6, 0:6). To Angie z Puszczykowa wygrała warte ponad 320 tys. zł porsche 718 boxster S - najnowsze cacko niemieckiego producenta.
Angelique Kerber lepsza od Laury Siegemund!
Radwańska też dostanie porsche, ale gorszej klasy. Organizatorzy obdarowują autami sponsora turnieju najwyżej rozstawione zawodniczki, żeby zachęcić je do występu. Polka, która kilka już dostała, nie może tymi samochodami jeździć, bo ma kontrakt z Lexusem. Dlatego otrzymane porsche cayenne Isia podarowała siostrze, a ostatnio na ulicach Warszawy spotkaliśmy jej chłopaka Dawida Celta w niebieskim porsche 911 targa, na krakowskich rejestracjach...
Polka utrzymała drugie miejsce w rankingu. Do gry wróci 30 kwietnia w Madrycie.
