Kilka dni temu informowaliśmy, że Prijoviciem interesuje się Leeds United i jeden z jego rywali w walce o awans do Premier League. Jak ustaliliśmy tym drugim klubem jest właśnie Wolverhampton. Gdyby doszło do transferu „Prijo” spełniłby swoje marzenie o grze w Premier League, bo „Wilki” są pewniakiem do awansu. Mają 25 rozegranych meczów, 58 punktów i są zdecydowanym liderem Championship. Piłkarzem tego klubu jest inny były legionista, Michał Żyro, ale z naszych informacji wynika, że może opuścić ten klub jeszcze zimą. Choć Polak miał świetny początek, to potem długo leczona kontuzja zupełnie wybiła go z rytmu i Wolverhampton nie wiąże z nim planów na przyszłość.
A wracając do Prijovicia, jego ewentualny transfer „przydałby się” Legii Warszawa, która przy sprzedaży go do Grecji zapewniła sobie 10 procent od kolejnej transakcji. To oznaczałoby zarobek rzędu 600-700 tysięcy euro, bo PAOK jest gotowy sprzedać Serba za 6-7 milionów euro. Wprawdzie „Prijo” ma klauzulę odejścia na poziomie 10 mln euro, ale Grecy – z tego co słyszymy – mogą zejść z ceny. W grze wciąż jest też jeden z chińskich klubów, jednak wyjazd za Wielki Mur na pół roku przed mistrzostwami świata mógłby być dość ryzykowny. A Prijović w tym momencie to pewniak do wyjazdu na mundial. To właśnie on strzelił zwycięską bramkę w ostatnim meczu eliminacji, pieczętując awans Serbii na turniej w Rosji. Skuteczny jest również w klubie, po transferze z Legii w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu w 15 ligowych meczach zdobył dla PAOK-u 7 goli. W obecnych rozgrywkach ma 13 spotkań i 6 bramek, co daje mu trzecie miejsce (z kilkoma innymi zawodnikami) w tabeli strzelców.
Sprawdź też: Kuriozalna sytuacja. Syn i ojciec wyrzuceni z boiska w ciągu kilku sekund!