Manuel Charr, boks

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Manuel Charr wyszedł na kebaba, a trafił do... szpitala. Bokser POSTRZELONY

2015-09-02 23:33

Gdy Manuel Charr zakończył kiedyś walkę z Witalijem Kliczką, nie musiał koniecznie udawać się do szpitala. Jednak, gdy niemieckiego boksera trafiła kula, wystrzelona przez bandytę, hospitalizacja okazała się niezbędna. Urodzony w Syrii wojownik wyszedł wieczorem, by się posilić. Los jednak chciał, że znalazł się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie.

Manuel Charr mieszka aktualnie w Essen. To właśnie w jednym z tamtejszych barów doszło do dramatycznych scen. Bokser wyszedł wieczorem z domu, by posilić się w jednym z pobliskich barów, którego specjalnością jest turecki kebab. Traf chciał, że trafił tam w momencie bandyckiej strzelaniny. Jedna z kul trafiła w brzuch byłego rywala Witalija Kliczki.

Manuel Charr postrzelony w Essen

O całej sytuacji poinformował "Bild". Dziennikarze poinformowali, że tuż po zdarzeniu Charr chętnie odpowiadał na pytania lekarzy i nie stracił przytomności. Stan, pochodzącego z Syrii zawodnika, zmienił się w drodze do szpitala. Gdy dojechał na miejsce karetką, okazało się, że niezbędna będzie operacja.

Zabieg przebiegł zgodnie z planem i życiu boksera nie zagraża niebezpieczeństwo.

Najnowsze