Mariusz Wach już po raz drugi w karierze został przyłapany na stosowaniu dopingu. Pierwszy raz sytuacja miała miejsce w 2012 roku przed pojedynkiem z Władimirem Kliczko.
Mogłoby się wydawać, że nauczony błędami z przeszłości Polak nie zrobi tego ponownie. Jednak nadzieja okazała się zgubna, ponieważ jak informuje portal ringpolska.pl niedozwoloną substancją wykrytą w organiźmie Mariusza Wacha po walce z Aleksandrem Powitkinem był stanozol.
Zobacz: Mariusz Wach ponownie na DOPINGU?! Miał walczyć NA KOKSIE z Powietkinem
W tym tygodniu fedracja WBC ma zabrać głos w tej sprawie, a polskiemu pięściarzowi grozi nawet dożywotnia dyskwalifikacja.