Pierwszy mecz był ciężki do oglądania. Atletico grało bardzo defensywnie, skupiało się na wybijaniu z rytmu drużyny Pepa Guardioli. Skomasowana obrona skapitulowała w 70. minucie, po strzale Kevina de Bruyne. The Citizens osiągnęli więc minimum, jakie sobie założyli, czyli po prostu wygraną w pierwszym spotkaniu.
Zespół z Manchesteru ma bardzo wymagający tydzień. Po meczu z Atletico grał najważniejszy mecz w sezonie, u siebie z Liverpoolem. The Reds mieli punkt straty do The Citizens przed tym spotkaniem. Manchester City dwa razy prowadził, ale zespół Jurgena Kloppa zdołał wyrównać, a mecz zakończył się remisem 2:2. To sprawia, że na 7 kolejek przed końcem Manchester City ma „oczko” więcej od Liverpoolu. Walka o mistrzostwo będzie trwać do ostatnich minut tego sezonu.
Atletico przed meczem z Manchesterem City miało serię 8 meczów bez przegranej, 6 zwycięstw z rzędu. Po porażce na Etihad Stadium w La Liga grało na Majorce. I nieoczekiwanie przegrało, 0:1. To 8. porażka w sezonie ligowym zespołu Diego Simeone, który jest na 4. miejscu z 3 punktami straty do Sevilli i Barcelony, z 15 punktami straty do liderującego Realu Madryt. Ma zaledwie punkt przewagi nad Betisem.
Manchester City w 1/8 finału rywalizował ze Sportingiem. Kwestię awansu rozstrzygnął w pierwszym meczu, w Lizbonie, gromiąc rywala aż 5:0. W rewanżu padł bezbramkowy remis. W fazie grupowej The Citizens zdobyli 12 punktów, 4 razy wygrali, 2 razy przegrali. Wyprzedzili PSG o punkt.
Atletico drugą rundę z rzędu rywalizuje z zespołem z Manchesteru, bo w 1/8 finału poradziło sobie z Czerwonymi Diabłami. U siebie zremisowało 1:1, ale na Old Trafford wygrało 1:0 i awansowało. Z kolei w fazie grupowej do ostatniej kolejki walczyło o 2. pozycję, za plecami Liverpoolu, który zdobył komplet punktów. W meczu o awans pokonało FC Porto i wyprzedziło Smoki o 2 punkty.
Czy porażka w pierwszym meczu zmieni sposób gry Atletico? Ciężko przewidzieć. Simeone wie, że odkrycie się z The Citizens może skutkować szybką porażką, więc przynajmniej w pierwszym fragmentach meczu należy spodziewać się ostrożnej gry Alteti. Manchester City też nie musi się spieszyć, ma jedną bramkę zaliczki, a na tym etapie rozgrywek piękny futbol schodzi na drugi plan, liczy się awans. Dlatego nie spodziewamy się tu wielu goli, a nasz typ wędruje na opcję, że maksymalnie jedna drużyna strzeli gola (Man City nie stracił bramki w 3 ostatnich meczach).
NASZ TYP
- Obie drużyny strzelą gola – NIE
KURSY
- TOTALbet – 1.85
- Betclic – 1.84
- BETFAN – 1.82
- Totolotek – 1.82
- forBET – 1.82
- eWinner – 1.80
KURSY – WYGRANA MANCHESTERU CITY
- TOTALbet – 1.80
- betcris – 1.79
- forBET – 1.78
- GO+bet – 1.74
Kury aktualne na 12.04.2022, godz. 15:30. Mogą ulec zmianie.
SYTUACJA KADROWA
W Atletico nie zagra Hector Herrera, który jest kontuzjowany. Pod znakiem zapytania stoi występ Jose Gimeneza. W Manchesterze City urazy eliminują Cole Palmera i Rubena Diasa, a za kartki pauzuje Gabriel Jesus.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
ATLETICO MADRYT: Oblak – Savic, Felipe, Reinildo – Llorente, Paul, Koke, Kondogbia, Carrasco – Griezmann, Joao Felix.
MANCHESTER CITY: Ederson – Walker, Stones, Laporte, Cancelo – De Bruyne, Rodri, Gundogan – Mahrez, Foden, Grealish.