Bez najmniejszych wątpliwości można stwierdzić, że droga Polaków na mundial w Katarze nie była usłana różami. Biało-czerwoni eliminacje rozpoczynali jeszcze pod wodzą Paulo Sousy. W grupie, w której rywalizowaliśmy z Anglią, Węgrami, Albanią, Andorą i San Marino długo trwała zażarta walka o drugą lokatę (pierwsza była zarezerwowana dla „Synów Albionu”). Ostatecznie to biało-czerwoni wyszli z niej zwycięsko, wyprzedzając Albańczyków oraz Węgrów. W półfinale barażów los przydzielił nam Rosję, ale ze względu na bestialski atak tego państwa na Ukrainę, Rosjanie zostali wykluczeni ze wszystkich rozgrywek pod egidą FIFA, co skutkowało awansem Polski bez gry. W starciu decydującym o awansie na mundial, przy ogłuszającym dopingu na Stadionie Śląskim pokonaliśmy natomiast Szwecję 2:0 (gole Lewandowskiego i Zielińskiego), wywalczając upragnione bilety do Kataru. W fazie grupowej rywalami biało-czerwonych będą Meksyk, Arabia Saudyjska i Argentyna. Zanim jednak dojdzie do tych spotkań, podopieczni Michniewicza w ostatnim teście przed mundialem zagrają w Warszawie z Chile. Selekcjoner już przed mecze zapowiedział, że kilku kluczowych piłkarzy będzie w tym meczu odpoczywać, a szansę gry otrzymają zawodnicy znajdujący się obecnie na drugim planie. Pomimo tego faktu eksperci z TOTALbet przewidują, że ostatni sprawdzian naszej reprezentacji przed MŚ zakończy się zwycięstwem.
Chilijczycy do Kataru natomiast nie pojadą i z pewnością jest to dla nich ogromne rozczarowanie. Prawdą jednak jest, że eliminacje były w ich wykonaniu doprawdy fatalne. Dość powiedzieć, że piłkarze „La Furia Roja” wygrali w nich zaledwie 5 z 18 meczów, z dorobkiem zaledwie 19 punktów zajmując dopiero 7. lokatę w południowoamerykańskich kwalifikacjach. Nie ma zresztą przypadku, że w ciągu ostatnich dwóch lat reprezentację tę prowadziło aż trzech selekcjonerów. Kwalifikacje do mundialu rozpoczynał jeszcze Reinaldo Rueda, ale z powodu słabych wyników w lutym 2021 roku zastąpił go Martin Lasarte. Nie potrafił on jednak odmienić gry zespołu, czego najlepszym przykładem jest końcowa strata aż 7 „oczek” do miejsca dającego awans na mundial. W obliczu zaistniałej sytuacji tamtejszy związek zadecydował o kolejnej zmianie, a schedę po Lasarte przejął Eduardo Berizzo. Jak na razie bilans Argentyńczyka także jest jednak fatalny – w 5 meczach aż czterokrotnie przegrywał i tylko raz udało mu się zremisować. Co prawda były to jedynie mecze towarzyskie, ale mimo wszystko ma to swoją wymowę. Do Warszawy „La Furia Roja” przyjechała jednak w mocnym składzie, licząc na pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego selekcjonera. W kadrze na to spotkanie znalazły się największe gwiazdy zespołu: Claudio Bravo (Betis), Arturo Vidal (Flamengo) oraz Alexis Sanchez (Marsylia). Eksperci z TOTALbet są jednak zdania, że nawet z nimi w składzie Chilijczycy powrócą do siebie „na tarczy”. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na wygraną gości płacą bowiem 3.55 zł. Analogiczny zarobek w przypadku zwycięstwa biało-czerwonych wyniesie natomiast 2.32 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Polska – 2.32 remis – 3.25 Chile – 3.55
- Podwójna szansa:
1/X – 1.32 1/2 – 1.36 X/2 – 1.61
- Polska strzeli gola:
tak – 1.32 nie – 3.10
- Chile strzeli gola:
tak – 1.51 nie – 2.39
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 6.60 powyżej 0.5 – 1.09
poniżej 1.5 – 2.64 powyżej 1.5 – 1.45
poniżej 2.5 – 1.54 powyżej 2.5 – 2.37
poniżej 3.5 – 1.19 powyżej 3.5 – 4.40
poniżej 4.5 – 1.05 powyżej 4.5 – 8.50
poniżej 5.5 – 1.01 powyżej 5.5 – 13.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Polska – Chile dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.