Liderka światowego rankingu się nie zatrzymuje. W ćwierćfinale odniosła 26 zwycięstwo z rzędu, choć nie przyszło ono łatwo. Iga Świątek rywalizowała z powracającą do formy po długiej przerwie Biancą Andreescu. Choć Kanadyjka rumuńskiego pochodzenia zajmuje odległe, 90. miejsce w rankingu WTA, to przecież przed pandemią, w 2019 roku, wygrała US Open. Pierwszy set był dla Igi bardzo trudny, trwał godzinę i 10 minut. Polka prowadziła 2:0, potem przegrywała 2:3, wyciągnęła na 5:3, ale rywalka ją dogoniła. Doszło do tie breaka, w którym Świątek pewnie wygrała 7-2.
I nagle wszystko się odmieniło. Popełniająca dużo błędów, tych niewymuszonych, zawodniczka z Polski, całkowicie się zmieniła. W drugiej partii nie oddała rywalce żadnego gema, wygrywając 6:0.
Sabalenka jest na 8. miejscu w rankingu WTA, w 2021 roku, w sierpniu, była nawet wiceliderką. Miała niezły rok, docierała do półfinałów Wimbledonu i US Open. Zawodniczka, która w maju skończy 25 lat, w karierze wygrała 10 turniejów rangi WTA w singlu (w deblu w parze z Elise Mertens zwyciężała w US Open 2019 i Australian Open 2021). Ze Świątek zagra o 17 finał turnieju rangi WTA. Ostatni raz była w nim w kwietniu tego roku, w Stuttgarcie, gdzie przegrała właśnie ze Świątek (2:6, 2:6).
Na rzymskich kortach straciła jednego seta, w ćwierćfinale. Rywalizowała z Amandą Anismiową, reprezentującą Stany Zjednoczone. Przegrała pierwszego seta (4:6), ale w dwóch kolejnych była lepsza (6:3, 6:2) i po niespełna dwóch godzinach rywalizacji znalazła się w półfinale. Wcześniej ogrywała Jessicę Pegulę (6:1, 6:4) i Shuai Zhang (6:2, 6:0).
To będzie już trzecie spotkanie Świątek i Sabalenki w tym roku. Iga wygrała oba mecze, najpierw w Dosze (6:2, 6:3) w ćwierćfinale, a następnie był wspomniany finał ze Stuttgartu (6:2, 6:2). Panie mierzyły się w niedawnym WTA Finals kończącym poprzedni sezon, tym razem lepsza była Sabalenka (2:6, 6:2, 7:5).
W dotychczasowych meczach widać, że korty w Rzymie nie do końca pasują Świątek. Niezbyt dobrze funkcjonuje jej serwis, popełnia więcej niewymuszonych błędów, ale z racji tego, że jest fantastyczna, mimo przeciwności i pomyłek, ogrywa rywalki. Sabalenkę w tym roku pokonała dwa razy i rywalka z Białorusi nie pozostawiła po sobie dobrego wrażenia, szczególnie w Stuttgarcie, gdzie miała pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie. Kursy na Polkę są bardzo niskie, za niskie, jak na jej dyspozycję w Rzymie i pozycję Sabalenki. My typujemy, że w meczu będzie maksymalnie 19 gemów.
NASZ TYP
- Poniżej 19,5 gemów
KURSY
- TOTALbet – 1.85
- Fortuna – 1.84
- Betclic – 1.84
- PZBuk – 1.83
- Totolotek – 1.83
- BETFAN – 1.82
- Fuksiarz – 1.82
- GO+bet – 1.79
Kursy aktualne na 14.05.2022, godz. 7:00. Mogą ulec zmianie.