Życie Fabio Jakobsena zmieniało się w zaledwie kilku sekund ostatniego Tour de Pologne i odcinka, który rozgrywany był na Śląsku. Tuż przed metą, która znjadowała się przy katowickim Spodku, jeden z jego rywali i jednocześnie rodak Jakobsena, Dylan Groenewegen zepchnął go na barierki, które znajdowały się tuż przy mecie odcinka. Kolarz tak bardzo ucierpiał podczas tego zdarzenia, że koledzy, którzy przybiegli do niego przed ekipą medyczną nie mogli rozpoznać jego twarzy. Teraz Holender przeszedł kolejną operację rekonstrukcji twarzy i jak sam mówi, czuje się lepiej z dnia na dzień, chociaż od powrót do normalnego funkcjonowania jeszcze bardzo daleko. Każdego dnia czuje on bowiem straszny ból.
Po drugiej operacji rekonstrukcji twarzy, którą kolarz przeszedł kilka dni temu, 8 października Holender czuje się coraz lepiej i stara się skupiać na pozytywnych aspektach jego życia, jak chociażby kolejna rocznica jego związku.
Ostatnia operacja, której poddany został Holender polegała na pobraniu fragmentów kości z grzebienia miednicy do górnej i dolnej żuchwy. Jego rekonwalescencja potrwa teraz kilka miesięcy. Gdy już zakończy się gojenie, kolarz będzie mógł przejść kolejną operację, podczas której wszczepione zostaną mu implanty w miejsce zębów, które stracił w wypadku.