Miesiąc temu właśnie na przedostatnim etapie (jazdy indywidualnej na czas) Roglič stracił koszulkę lidera na rzecz swojego krajana, Tadeja Pogacara. W Hiszpanii przedostatni etap rozgrywany był ze startu wspólnego i liczył wiele podjazdów, z ostatnim, 11-kilometrowym, pod wzniesienie Alto de la Covatilla.Uciekający kolarze - Hiszpanie Izagirre i Soler, a nastepnie triumfator etapu, Francuz David Gaudu (zespół Groupama - FDJ) nie zagrażali najlepszym. Czołowa trojka jechała ze stratą ponad 3 minut do prowadzących. Arcyciekawie zrobiło się na niespełna 3 km przed metą, gdy do przodu wyskoczył wicelider wyścigu, Ekwadorczyk Richard Carapaz (Ineos Grenadiers). Samotnie uciekał starając się nadgonić 45 sekund dzielących go od Roglicia w klasyfikacji generalnej. Do mety dojechał jako ósmy, 2.35 min za Davidem Gaudu.Słoweńcowi brakowało sił, by skutecznie kontratakować, ale jechał w czteroosobowej grupie, co ułatwiło mu zachowanie bezpiecznej przewagi. Stopniała ona do bezpiecznych 24 sek.Przed niedzielnym etapem Słoweniec wydaje się 100-procentowym faworytem do zwycięstwa. Będzie to druga z rzędu jego wygrana w Dookoła Hiszpanii. A przewagę zapewniły mu bonifikaty czasowe. Roglič wygrał cztery etapy tegorocznej Vuelty.
i
Imponujący atak Richarda Carapaza na przedostatnim etapie. Primož Roglič o krok od zwycięstwa Dookoła Hiszpanii
2020-11-07
17:40
Co nie udało się w Tour de France, udaje się we Vuelta a España. Przed ostatnim etapem kolarskiego wyścigu Dookoła Hiszpanii już tylko kataklizm mógłby odebrać ostatecznie zwycięstwo słoweńskiemu kolarzowi Primožowi Rogliciowi (grupa Jumbo - Visma). Ostatni etap - 139 km po Madrycie i jego okolicach - powinien być tradycyjnym "etapem przyjaźni".
