Dramat rozegrał się przy prędkości 80 km/h i nic dziwnego, że do dzisiaj Fabio Jakobsen dochodzi do siebie, wciąż poddawany jest żmudnej rehabilitacji i rekonstrukcji twarzy po rozległych obrażeniach. Wypadek spowodował liczne urazy twarzoczaszki, w tym złamania wszystkich kości twarzy, a ponadto zmiażdżenia podniebienia i górnych dróg oddechowych. Operacja przeprowadzona po wypadku w Sosnowcu była dopiero pierwszą z czekających zawodnika. Na twarzy kolarza grupy Deceuninck - Quick Step założono 130 szwów chirurgicznych. 8 października holenderski kolarz poddany został kolejnej operacji, w Amsterdamie. Z grzbietu miednicy pobrana została kość, którą chirurdzy umieścili w szczękach górnej i dolnej. Niedawno zdjęto szwy pooperacyjne. Kolejna operacja planowana jest na 2021 rok, tym razem będzie chodzić o umieszczenie implantów zębów – wszystkie bowiem zostały wybite w koszmarnej kraksie.
Fabio Jakobsen bez szwów na twarzy. Już myśli o powrocie do treningu
UCI ogłosiła właśnie, że sprawca tragedii Dylan Groenewegen otrzymuje karę 9-miesięcznej dyskwalifikacji, licząc od dnia następującego po wypadku. Tak zadecydowała Komisja Dyscyplinarna UCI w sprawie Holendra. To poważna sankcja, wyższe sankcje otrzymuje się jedynie za naruszenie przepisów antydopingowych. Zawieszenie holenderskiego kolarza potrwa do 7 maja 2021 r. Groenewegen ma też brać udział w przedsięwzięciach społecznych prowadzonych przez UCI. Sprawca, który wziął na siebie odpowiedzialność za to, co się stało, doznał złamania obojczyka i został zawieszony przez swoją drużynę (Jumbo-Visna), która od tego momentu nie wystawiała go już na żadne zawody.