Michał Kwiatkowski wyścigiem dookoła Walencji rozpoczął sezon i zapowiedział cele na 2020 rok. Mistrz świata z hiszpańskiej Ponferrady (2014) początkowo miał się ścigać na Tour Down Under w Australii. Ale podczas treningu polski kolarz doznał kontuzji.
- W grudniu miałem kraksę i uszkodziłem mięsień czworogłowy. Przerwa trwała dwa tygodnie. Zamiast do Australii, poleciałem na Gran Canarię na obóz treningowy. Zacząłem od Walencji, a później wystartuję w Algarve, Strade Bianche i San Remo - tłumaczy kolarz brytyjskiej grupy Ineos.
W tym roku Kwiatkowskiego nie zobaczymy na Tour de Pologne, który w efektowny sposób wygrał w 2018 roku.
- Mam inne plany. Moim pierwszym celem jest Tour de France, który odbędzie się w tym samym czasie. Formę z Wielkiej Pętli chcę utrzymać aż do startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio – kończy Kwiatkowski.
Póki co, polski kolarz zajął 19. miejsce na mecie I etapu 71. edycji wyścigu dookoła Walencji, Castello - Vila-Real (180 km). Wygrał holenderski sprinter Dylan Groenewegen (Jumbo-Visma).