W ubiegłym tygodniu fani kolarstwa żyli w wielkiej obawie o życie i zdrowie Fabio Jakobsena. Holenderski kolarz bardzo mocno ucierpiał w wypadku na mecie pierwszego etapu Tour de Pologne. Na całe szczęście nie doszło do najgorszego, a w minioną środę zawodnik opuścił Polskę i otrzymał zielone światło na dalsze leczenie w Holandii. Raptem kilka dni po tej przykrej sytuacji wydarzył się jednak kolejny incydent mrożący krew w żyłach.
Zwycięzca 77. TdP, Remco Evenepoel, podczas jazdy w Giro di Lombardia stracił panowanie nad rowerem po zderzeniu się z ogrodzeniem mostu i spadł z wiaduktu w przepaść. Od razu przystąpili do niego medycy z jasną misją ratowania życia i zdrowia utalentowanego zawodnika. Obecni na miejscu kibice nagrali wideo z chwili, w której doszło do przykrego wydarzenia. Wszystko wyglądało okropnie - kolarz bezwładnie zleciał z niemałej wysokości.
Kolarz podczas jazdy do szpitala w Como był przytomny i rozmawiał z lekarzami. Jak poinformował jego zespół, Deceuninck-Quick Step, prześwietlenie wykazało złamanie miednicy oraz uszkodzenie prawego płuca. Mimo całego nieszczęścia wypadek Belga bez wątpienia mógł się skończyć dużo gorzej. Teraz 20-latka czeka proces powrotu do zdrowia.