Wydawało się, że to będzie spokojny finisz pierwszego dnia emocji związanych z Tour de Pologne. Po kilku godzinach rywali, która rozpoczęła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, kolarze wjeżdżali na metę usytuowaną nieopodal katowickiego Spodka. Wówczas jednak doszło do fatalnego w skutkach wydarzenia - Dylan Groenewegen w taki sposób przyblokował swojego rywala Fabio Jakobsena, że ten stracił możliwość utrzymania się w trasie i z ogromnym impetem staranował ogrodzenie i bandy reklamowe, niebywale kiereszując swoje ciało.
Wypłynął tajemniczy film po wypadku Remco Evenepoela. Co wyjęto z jego kieszeni?! [WIDEO]
Wszyscy kibice i lekarze obawiali się najgorszego, ale na całe szczęście życie Holendera udało się uratować. Powrót do zdrowia zajmie jednak kolarzowi bardzo długo - jego stan po wypadku jest opłakany. - Fabio ma szczęście, że żyje. Jestem w szoku patrząc na liczbę szwów na jego twarzy - ma ich 130! Został mu jeden ząb, a podniebienie wciąż się nie zagoiło. Do tego wszystkiego sparaliżowane są jego struny głosowe. Wierzę, że te kłopoty szybko się rozwiążą - wyznał wspomniany już Patrick Lefevere.
Z całą pewnością najważniejszą informacją jest fakt, że Fabio Jakobsen przeżył wypadek, ponieważ biorąc pod uwagę powagę zdarzenia, wcale nie było to oczywiste. Teraz natomiast - dzień po dniu, tydzień po tygodniu - musi się rehabilitować nie tracąc wiary, że odzyska pełnię zdrowia. A potem - kto wie - być może pójdzie śladami optymistycznych wypowiedzi lekarzy i ponownie stanie w szranki na kolarskiej ścieżce.