Żona Rafała Majki: Jak poczuł, że jest pod górkę kręciło mu się coraz lepiej [WIDEO]

2015-07-16 0:11

Rafał Majka wygrywając 11. etap tegorocznego Tour de France przeszedł do historii, stając się pierwszym Polakiem, który pięciokrotnie stawał na podium Wielkiej Pętli. Co więcej, polski kolarz ma szansę powtórzyć sukces z zeszłego roku, kiedy wygrał klasyfikację górską TdF. Dumy z męża nie kryje jego żona, Magdalena.

- Byłam pewna zwycięstwa, kiedy widziałam, że Rafał ma 7 minut przewagi, ale później zobaczyłam, że Astana zaczął gonić. Powtórzył się scenariusz z zeszłego roku. Kiedy Rafał odskoczył od ucieczki pomyślałam, że jeszcze sporo kilometrów zostało mu do końca, ale jak już zobaczyłam, że zamiast tracić zyskuje, to już byłam pewna, że wygra - powiedziała żona Rafała Majki.

- Formy Rafała byłam pewna, bo byłam z nim na dwutygodniowych przygotowaniach wysokogórskich na Etnie. To były specjalne przygotowania pod Tour de France. Później Rafał pokazał swoją wielką formę na Tour de Suisse, jak i podczas mistrzostw Polski - dodała Magdalena Majka.

Tour de France: Rafał Majka WYGRAŁ 11. etap. Polak bezkonkurencyjny w Pirenejach [WIDEO]

- Mówił, że było ciężko. Najciężej było, kiedy skończył się zjazd, mocno wiało i był kawałek płaskiego. Później, jak już poczuł, że jest pod górkę, kręciło mu się coraz lepiej. Im wyżej tym lepiej - dodała, zdradzając o czym mówił mąż po wygranym etapie.

Najnowsze