Było zwykłe popoludnie. Derrick odpoczywał po treningu w swoim apartamencie. - Leżałem sobie w łózku i obierałem jabłko. Wstałem na chwilę po butelkę wody, ale zapomniałem o nożu. Położyłem się na nim i rozciąłem rękę - opowiada Rose.
Lekarze założyli mu 10 szwów. Czym on obierał to jabłko? Maczetą?
Na szczęście rana nie jest poważna i koszykarz będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu przeciwko New York Knicks.