Zamieszki w USA po bestialskim mordzie. Gortat chce SROGIEJ kary dla sprawców [WIDEO]

Tragicznym losem Floyda wstrząśnięte są całe Stany Zjednoczone. Do fatalnych w skutkach wydarzeń doszło w godzinach wieczornych 25 maja. Wówczas policjanci dostali zgłoszenie od właściciela jednego ze sklepów, że klient użył fałszywego czeku, aby zapłacić za zakupy. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zidentyfikowali mężczyznę pasującego do rysopisu.

Znany trener to PŁATNY MORDERCA?! Jest zatrzymany za udział w zamachu na biznesmena

Zastali go już w samochodzie. Dlatego kazali mu opuścić auto. Jak wynika z relacji policjantów Floyd miał stawiać opór, który określony został jako "psychiczny". W drodze do radiowozu 46-latek upadł na ziemię. Wówczas rozpoczęły się dantejskie sceny, które doprowadziły do ogromnej tragedii. Funkcjonariusz Derek Chauvin przygniótł szyję Floyda kolanem. Mężczyzna krzyczał, że nie może oddychać.

Policjant nic nie robił sobie także z uwag świadków, którzy prosili go, aby przestał. Chwilę później Floyd przestał się ruszać. Na miejscu pojawiło się pogotowie. Po przewiezieniu 46-latka do szpitala, lekarze stwierdzili zgon. Po opublikowaniu nagrań w mieście wybuchły wielkie zamieszki. Na okropne wydarzenia zareagował również Marcin Gortat. Polski koszykarz domaga się surowej kary dla policjantów. - Mam nadzieję, że tych czterech policjantów pójdzie do więzienia na 20 lat za zabicie George'a Floyda - napisał Gortat na Twitterze.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj