Kolorowe fryzury, tatuaże, ekstrawaganckie ubrania - Jeremy Sochan szybko został okrzyknięty nowym Dennisem Rodmanem. Legendarny gracz Bulls również zresztą przywdziewał nr 10, gdy reprezentował barwy ekipy z San Antonio. Dwudziestolatek z miejsca zaskarbił sobie sympatię wielu kibiców w Stanach Zjednoczonych, w Polsce też już zorientował się, że fani basketu go uwielbiają. Sochan ostatni post na Twitterze opublikował pewnie z myślą o fanach nad Wisłą. Zaskoczył screenem z odtwarzacza muzyki. Każe on sugerować, że Sochan - tuż przed nowym sezonem w NBA - słucha polskiego disco-polo. Z głośników polskiego zawodnika poleciał słynny utwór "Oczy Zielone" Zenka Martyniuka. Piosenka, którą kiedyś pokochali polscy piłkarze, przy jej dźwiękach świętując awans do Euro 2016.
W zeszłym sezonie Sochan był jednym z odkryć. Wybrany z numerem dziewiątym w drafcie Polak znalazł się w drużynie "pierwszoroczniaków" podczas ostatniego NBA All Star Weekend. Spurs nie zakwalifikowali się do play-offów, dlatego Sochan mógł zagrać maksymalnie 82 spotkania. Ostatecznie brał udział tylko w 56 spotkaniach, końcówkę sezonu opuścił przez uraz. Zaliczał średnio 11 punktow, 5 zbiórek i 2 asysty na mecz.
Za pierwszy sezon w zespole "Ostróg" zgarnął pięć milionów dolarów. W najbliższym zarobi o 300 tys. dolarów więcej. Klub postanowił przedłużyć z nim kontrakt o kolejny rok, za trzeci rozegrany sezon dostanie 5,6 mln dolarów. Nic dziwnego, że tego typu podwyżki wprawiają Sochana w bardzo dobry humor. Aż poleciały z głośników "Oczy Zielone"...
ZOBACZ: Sochan lepszy od absolutnej gwiazdy NBA! Polak z powodzeniem uczy się całkiem nowej roli