Mateusz Ponitka podjął bardzo kontrowersyjną decyzję. Kapitan koszykarskiej reprezentacji Polski powrócił do drużyny Zenita Sankt Petersburg i rozegrał spotkanie przeciwko CSKA Moskwa. Wydawać się mogło, że koszykarz opuści drużynę związaną z Gazpromem, ale ostatecznie pojawił się w kadrze zespołu. Według informacji "Przeglądu Sportowego", na zawodnikach, którzy udali się na urlop po rosyjskiej agresji na Ukrainę, została wywołana presja dotycząca konieczności powrotu to klubu, jednak ta informacja nie była potwierdzona przez samego koszykarza.
Mateusz Ponitka wrócił do Zenita Sankt Petersburg. Kontrowersje wokół reprezentanta Polski
Kapitan reprezentacji Polski wraz z innymi obcokrajowcami udał się na urlop po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Wydawać się mogło, że Polak będzie szukał nowego klubu, jednak podejrzenia fanów zaczęło budzić to, że zawodnik nie odniósł się do agresji reżimu Putina. Według informacji "Przeglądu Sportowego" urlop koszykarza nie oznaczał, że dostał on pozwolenie na zmianę otoczenia i klub miał wymagać od koszykarzy zza granicy, aby Ci wrócili do drużyny. Ta informacja nie została jednak potwierdzona.
Reprezentacja Polski zagra mecz towarzyski w miejsce spotkania z Rosją! Mamy oficjalny komunikat
Co dalej z Ponitką? Sytuacja nie jest prosta
O ile piłkarze dostali pozwolenie od FIFA, aby szukać nowych zespołów, o tyle sytuacja z koszykarzami jest zupełnie inna, gdyż FIBA nie zdecydowała się na taki pakiet sankcji, jak piłkarska centrala. Co jednak ciekawe, brat gracza, Marcel Ponitka, odszedł z innej rosyjskiej drużyny, Parmy Perm.
-