Był niedzielny wieczór czasu polskiego, kiedy nagle napłynęła fatalna wiadomość ze Stanów Zjednoczonych. Kobe Bryant podróżował prywatnym helikopterem wraz ze swoją córką Gianną oraz kilkoma innymi osobami - niestety, maszyna rozbiła się o jedno z kalifornijskich wzgórz i nie udało się uratować ani jednego życia. Po roku do wspomnień tamtych chwil powrócił Marcin Gortat nie ukrywając, że otrzymał wtedy wiadomość, która po prostu go zmroziła. Szczegóły w poniższej galerii zdjęć - warto zapoznać się z przeżyciami polskiego mistrza!
Kobe Bryant i Gigi Bryant zginęli równo rok temu. To był KOSZMAR, ich helikopter stał się trumną