W lutym Gortat przestał być zawodnikiem Los Angeles Clippers, którzy wypłacili mu należne do końca kontraktu pieniądze i zwolnili z obowiązków (za ostatni sezon dostał w sumie 13,5 mln dolarów). Od tego czasu jest tzw. wolnym agentem. Media w Detroit poinformowały właśnie, że tamtejsi Pistons czyli "Tłoki" szukają centra weterana, który uzupełniłby skład na nowy sezon. Gortat jest na liście kandydatów, a razem z nim głośne nazwiska - m.in. słynny Hiszpan Pau Gasol (39 l.) i Francuz Joakim Noah (34 l.).
Sam Gortat ostatnio w wywiadach podkreślał, że nie chce już za wszelką cenę wracać do NBA. - Jestem już innym koszykarzem i człowiekiem, więc nie przyjmę każdej oferty. Wszystko zależy od warunków, roli w zespole. Nie mam potrzeby, by iść do jakiegoś klubu jako trzeci center, czyli w praktyce nie grać i siedzieć na ławie - powiedział PAP. - Są jeszcze dwa miesiące, żeby podpisać kontrakt. Jak pojawią się konkretne ofert i sytuacja będzie jasna, to wtedy zdecyduję czy chcę wracać - dodał w miniony weekend w czasie charytatywnej imprezy w Łodzi.
Gortat jest zakochany i to też może mieć bardzo duży wpływ na jego decyzję. Partnerką koszykarza jest piękna Żaneta Stanisławska (36 l.).
- Dla niej jest w stanie zrezygnować ze swej pasji. Jeszcze tak zakochany nie był. Żaneta ma w sobie wszystko, co lubi Marcin. Jest nie tylko piękna i zadbana, ale także bardzo ambitna, przedsiębiorcza i pracowita, inteligentna i ma swoje pasję, a do tego jest niezależna finansowo i kocha sport - powiedziała nam znajoma pary.