Żyrafa Gortat na świat przyszła pod koniec 2015 roku. Już przy porodzie pojawiły się problemy. Zwierzę nie mogło wstać, a matka w ogóle nie wykazywała nim zainteresowania. Dzięki odpowiedniej opiece zaczęło dochodzić do siebie i wydawało się, że odzyska pełnię zdrowia. Niestety, w weekend warszawskie zoo poinformowało, że półtoraroczne zwierzę przegrało walkę z ciężką chorobą i umarło. Smutku nie ukrywał Marcin Gortat, który w lutym ubiegłego roku został ojcem chrzestnym podopiecznego stołecznego ogrodu.
Smutna historia z zoo. Nie żyje żyrafa, której chrzestnym był Marcin Gortat
"Straciłem mojego chrześniaka, którego będzie mi bardzo brakowało" - napisał na Facebooku koszykarz Washington Wizards. Kilka miesięcy temu sportowiec przesłał do zoo 213 butelek mleka z okazji osiągnięcia przez zwierzę 213 centymetrów wzrostu. Dokładnie tyle samo mierzy jedyny Polak w NBA.