Pod nieobecność polskiego środkowego "Słońca" po raz kolejny przegrały z Denver Nuggets, tym razem 85:110. Polak zapowiada jednak, że bez względu na kontuzję w poniedziałek chce normalnie rozpocząć rozgrywki NBA w spotkaniu otwarcia z New Orleans Hornets. - Musielibyście mi uciąć rękę albo głowę, by mieć pewność, że nie wyjdę na boisko - zapowiedział Gortat w gazecie "Arizona Republic".
Nasz koszykarz ma niewielkie złamanie kości palca i przez kilka tygodni będzie musiał nosić specjalną opaskę ochronną. - To będzie małe utrudnienie - przyznaje polski gracz Phoenix. - Ale nie ma mowy o odpuszczaniu. Mogę chodzić, wzrok mam dobry, więc na pewno będę grał. Latami czekałem na możliwość występów w pierwszej piątce i nie zamierzam tego stracić. Zobaczycie mnie na parkiecie w pierwszym meczu sezonu - zapewnił Gortat.
Nie przegap
Niedziela, Canal Plus Sport
Dallas - Miami 20.30
LA Lakers - Chicago 23.00