- One zagrały bardzo dobrze, bardzo skutecznie w obronie - powtarzał po meczu trener Dariusz Maciejewski. A słuchający go dziennikarze litościwie nie przytaczali statystyk według których polskie koszykarki w ataku miały...29% skuteczności. A to znaczy, że mniej niz co trzecia ich akcja ofensywna kończyła się zdobyciem punktów. A to jest wskaźnik wręcz żałosny...
- Ten zespół ma potencjał - przekonywał polski szkoleniowiec. Coż, może i tak, ale ukryty...