Kropkę nad "i" Wizards postawili meczem z Boston Celtics. Pewne zwycięstwo 118:92 zapewniło ekipie ze stolicy USA 39. triumf w sezonie i zaklepane miejsce wśród 8 najlepszych zespołów Konferencji Wschodniej. Reprezentant Polski potwierdził wysoką ostatnio formę, zdobywając 22 pkt i dodając 8 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty.
Ricardo Moniz: Lechia to śpiący gigant! [WYWIAD]
Gortat od początku meczu pokazał, jak bardzo zależy mu na awansie do finałowej fazy rozgrywek. Łodzianin po raz ostatni występował przecież w play-off w 2010 r., jeszcze w barwach Orlando Magic. Polak był naładowany energią od pierwszej minuty spotkania z "Celtami". W ciągu zaledwie 6 minut zdobył 10 pkt, a jego zespół prowadził już 21:6. Grał na tak wielkim luzie, że w pewnym momencie podszedł do naradzających się graczy rywala i... stanął z nimi w kółeczku, tak jakby był częścią ekipy z Bostonu.