Niezły Marcin Gortat nie uchronił Washington Wizards od porażki

Mecz zaczął się dość niespodziewanie. To mający gorszy bilans Washington Wizards kontrolowali przebieg gry. Po pierwszej kwarcie "Czarodzieje" prowadzili 29:15, a do przerwy 53:41. Mimo topniejącej przewagi wydawało się, że ekipa ze stolicy jest w stanie dowieźć zwycięstwo do samego końca. W drugiej połowie spotkania do roboty wzięły się jednak "Rakiety". Koszykarze z Houston zaczęli przede wszystkim trafiać za trzy punkty i po trzydziestu minutach to oni już prowadzili 78:70. W ostatniej części gry minimalnie jeszcze powiększyli przewagę i wygrali ostatecznie 101:91.

Marcin Gortat na parkiecie spędził czterdzieści minut. Wkomponował się w postawę swojej ekipy i korzystnie zaprezentował się w zasadzie tylko w pierwszej połowie. W sumie "Polski Młot" zdobył dla Wizards trzynaście punktów i zanotował czternaście zbiórek. Do dorobku dorzucił także trzy asysty i przechwyt. Łodzianin tym samym zaliczył dziewiętnaste w bieżących rozgrywkach double-double. Z szesnastoma zwycięstwami i siedemnastoma porażkami "Czarodzieje" zajmują dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej.