Sześciokrotny mistrz olimpijski wziął udział w pokazowym koszykarskim meczu celebrytów w Houston i choć nie zaimponował skutecznością, jedyne punkty w spotkaniu zdobył po efektownej akcji. Po podaniu przez pół boiska złapał piłkę na prawym skrzydle, po kilku susach wyskoczył w górę i wykonał całkiem poprawny i dynamiczny wsad.
Inna sprawa, że w normalnym meczu odgwizdano by mu błąd kroków, bo bez kozła Jamajczyk przebiegł chyba ze trzy metry... W sumie Bolt nie za bardzo pomógł drużynie Wschodu. Jego zespół przegrał wysoko, aż 38:58.
Tymczasem w prawdziwym konkursie artystycznego wkładania piłki do kosza podczas All-Star Weekend triumfował pierwszoroczniak z Toronto Raptors Terrence Ross. Najlepiej wykonującym rzuty trzypunktowe został Kyrie Irving z Cleveland Cavaliers.