Przebywający w areszcie Mateusz G. związany jest z radomskim klubem od 2011 roku. Jak donosi echodnia.eu w związku z podejrzeniami popełnienia przestępstw zastosowano wobec niego środek zabezpieczający w postaci trzymiesięcznego aresztu. Przebywa w nim od 20 lipca. Według prokuratury koszykarz miał się dopuścić trzech przestępstw. - Mateusz G. ma postawione trzy zarzuty. Jeden zarzut dotyczy posiadania środków odurzających, drugi zarzut mówi o udzielaniu innym osobom środków odurzających celem osiągnięcia korzyści majątkowej, a trzeci udzielanie środka odurzającego bez osiągania korzyści majątkowych - mówi Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Wszyscy są zaskoczeni ustaleniami prokuratury, ponieważ oskarżony nie stwarzał żadnych problemów wychowawczych i określany jest jako młody, perspektywiczny talent. Klub wiązał z z nim wielkie nadzieje. Okazuje się, że Mateusz G. miał sprzedać narkotyk koledze z drużyny, ale tych doniesień nie potwierdza rzecznik radomskiego klubu.
Męczyli się z Polakami, zostali Mistrzami Europy. Słowenia wygrała EuroBasket
Marcin Gortat ucierpiał przez huragan Irma [ZDJĘCIA]
Nie żyje Jerzy Młynarczyk, słynny reprezentant Polski i olimpijczyk