DeRozan wkurzył się, gdy sędzia odgwizdał mu przewinienie w ataku na rywalu. Odwrócił się w stronę stojącego kilka metrów dalej arbitra Scotta Fostera i rzucił piłką w jego stronę. Było to na tyle wyraźna reakcja, że nie mogło być mowy o przypadkowym pozbyciu się piłki. Koszykarza od razu wyrzucono z parkietu: otrzymał dwa przewinienia techniczne skutkujące automatyczną dyskwalifikacją. Jakby tego było mało, zespół DeRozana przegrał 103:117 i w rywalizacji do 4 zwycięstw remisuje 2–2.
Władze ligi przejrzały incydent i także dołożyły swoją karę. DeRozan musi za swój czyn zapłacić 25 tysięcy dolarów grzywny. – To była frustracja – tłumaczył obwiniony. – Uważałem, że sędzia się pomylił.