Wpadka Luisa Figo we wpisie o Kobem Bryancie. Fani piszą o KŁAMSTWACH i WSTYDZIE

Cały świat pogrążył się w żałobie po śmierci Kobego Bryanta, legendarnego koszykarza Los Angeles Lakers, który zginął w katastrofie helikoptera w Kalifornii. "Black Mamba" był jedną z dziewięciu ofiar tragicznego wypadku. Nikt nie był w stanie uwierzyć w to, co wydarzyło się kilkadziesiąt godzin temu!

Płaczący koszykarze, piękne gesty uhonorowania zawodnika, gromadzący się kibice, którzy wspólnie wspominali jednego z najlepszych zawodników w historii! Tak wyglądała noc z niedzieli na poniedziałek. Wśród tych, którzy złożyli rodzinie kondolencje było mnóstwo celebrytów, aktorów czy gwiazd świata sportu.

Wśród nich był m.in. Robert Lewandowski, Neymar, Cristiano Ronaldo czy Luis Figo. Gwiazdor Juventusu opublikował swój wpis niedługo po północy. Drugi z Portugalczyków zrobił to kilka godzin później i za post na Twitterze został bardzo mocno skrytykowany. Okazuje się, że treść tweeta Figo... była taka sama jak u CR7! Jedyne, co je różniło to załączona fotografia!

- To bardzo smutne słyszeć wieści o śmierci Kobego i jego córki Gianny. Kobe była dla wielu prawdziwą legendą i inspiracją. Przesyłam moje kondolencje rodzinie i przyjaciołom oraz rodzinom wszystkich, którzy zginęli w katastrofie. Spoczywaj w pokoju legendo! - brzmiały oba wpisy. Kibice pisali, że Figo powinien się wstydzić i zarzucali mu plagiat. Możliwym jest jednak to, że profilami społecznościowymi Ronaldo i byłego piłkarza zarządza ta sama firma i ktoś zwyczajnie się pomylił, publikując identyczną treść...