Minione tygodnie dla Cimanouskiej były niezwykle intensywne oraz obfite w stres, nerwy, a także w chwile radości. Białorusinka podczas igrzysk olimpijskich przerwała milczenie na temat przygotowań kadry do tej imprezy i uderzyła w działaczy. Niedługo potem pojawiły się informacje, że władze w Mińsku chcą natychmiastowego powrotu sprinterki do kraju, co najprawdopodobniej miałoby fatalne skutki dla lekkoatletki.
Kryscina Cimanouska nie wychodzi sama z domu. W Polsce porusza się z ochroną
Cimanouska będzie reprezentowała Polskę? Jasna deklaracja
Pomocną dłoń do Cimanouskiej wyciągnął polski rząd. Zawodniczka przebywa obecnie w kraju nad Wisłą i niedawno wzięła nawet udział w Memoriale Wiesława Maniaka. Kilka dni wcześniej PKN ORLEN poinformował, że Cimanouska dołączy do grupy zawodników wspieranych przez koncern. Teraz okazuje się, że w przyszłości Białorusinka chce reprezentować Polskę.
- Spróbuję zmienić obywatelstwo sportowe, aby móc występować dla Polski. Zwykle taka zmiana wiąże się z trzyletnim okresem bez startów w zawodach, ale poprosimy o skrócenie tego czasu, bo moja sytuacja nie jest jednoznaczna. Nie planowałam takiej zmiany, ale sytuacja mnie do tego zmusiła - wyjawiła Cimanouska w rozmowie z telewizją RBC.
Marcin Lewandowski uniknie operacji nogi. Ale... ma zakrzepicę w mięśniu
Niebawem ma dojść do spotkania lekkoatletki z polskimi władzami, aby ustalić, jak będzie wyglądała jej przyszłość. Następnie rozpoczną się starania o możliwość startów sprinterki dla biało-czerwonych. Cimanouska w rozmowie z telewizją podkreśliła jednak, że to Białoruś jest jej ojczyzną i wróci do niej, jeśli będzie tylko taka możliwość.