HMŚ w Birmingham: Dwa złote medale, rekord świata i trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej!

2018-03-04 21:18

Halowe Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce za nami! W Birmingham długo czuliśmy rozczarowania po kolejnych występach naszych reprezentantów, ale finisz imprezy wynagrodził nam wszelkie troski. Cztery medale, złoto sztafety 4x400 metrów mężczyzn, rekord świata, wreszcie cudowne występy Marcina Lewandowskiego czy Piotra Liska. Było pięknie, wciąż jesteśmy potęgą, jak będzie latem?

To była impreza pełna wzlotów i upadków. Te pierwsze przeżywaliśmy na początku. Justyna Święty była o krok od medalu na dystansie 400 metrów. Skończyła zawody na czwartej pozycji. Piąty skończył konkurs skoku wzwyż nasz murowany faworyt do medalu Sylwester Bednarek. Dla niego niepokonana okazała się bariera 2,29m. Zawiedli też nasi sprinterzy, indywidualnie Rafał Omelko oraz Jakub Krzewina nie awansowali do finału. Gdy porażką zakończyły się też starty Michała Haratyka oraz Konrada Bukowieckiego - odpowiednio 10. i 8. miejsca - zanosiło się na klęskę biało-czerwonych.

Sygnał do ataku dał Adam Kszczot. Polak na dystansie 800 metrów poszybował po złoto. Wcześniej miał srebro oraz brąz na światowym czempionacie, teraz nie dał rywalom szans. To był bieg fenomenalny. Godny mistrza świata. Na ostatnim kółku nasz mistrz 800 metrów wystartował i tyle było go widać. Rywale próbowali dotrzymać kroku, ale Kszczot wpadł na metę daleko przed innymi.

W niedzielę natomiast nasi zaszaleli. Zaczął Marcin Lewandowski. Na Polaka na dystansie 1500 metrów nie stawiało wielu. W eliminacjach kręcił się wokół podium, ale rywale wydawali się mocniejsi. Zadecydowała jednak taktyka. Na ostatnim kółku do przodu ruszył Samuel Tefera. Lewandowski nie czekał, nie chciał krótkiego finiszu na ostatniej prostej. Popędził za Etiopczykiem i zgarnął srebrny medal. Rywale nim się zorientowali, walczyć mogli już tylko o najniższy stopień podium.

Po Lewandowskim błysnęło grono naszych sprinterów. Najpierw panie. Justyna Święty-Ersetic, Patrycja Wyciszkiewicz, Aleksandra Gaworska oraz Małgorzata Hołub-Kowalik. W sztafecie 4x400 metrów pobiegły wybitnie. Od startu do mety były trzecie. Trzecie też wpadły na metę. Szybciej pobiegły Amerykanki i Jamajki. Radość tych drugim trwała jednak krótko. Zostały zdyskwalifikowane, a srebro przyznano Polkom.

Polacy zrobili natomiast show godny światowego czempionatu. To był finał godny wielkiej imprezy. Polska kontra USA. 4x400 metrów. Amerykanie prowadzili do samego końca. Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk trzymali drugą pozycję. Uciekali Belgom. Jakub Krzewina na ostatnich metrach jeszcze nacisnął na przeciwnika. Vernon Norwood osłabł, Polak nabrał szybkości. Na metę wpadł pierwszy, oszalał, gdy zobaczył, że zdobył złoto i pobił rekord świata.

Mistrzostwa spuentował natomiast Piotr Lisek. Polak w skoku o tyczce zgarnął brązowy medal. Przegrał z największymi. Renaudem Lavilleniem oraz Samem Kendricksem. Do srebra zabrakło mu milimetrów. Przy swojej próbie na 5,90m już świętował. Spadając, widział tyczkę wciąż na swoim miejscu. Stadion zamarł, ostatecznie próba nie została jednak zaliczona.

Lekkoatletyczna Polska mimo wszystko może świętować. Dzięki dwóm medalom złotym, dwóm srebrnym i jednemu medalowi brązowemu, biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej mistrzostw.

Kraj Złoto Srebro Brąz Suma
1 USA 6 10 2 18
2 Etiopia 4 1 0 5
3 Polska 2 2 1 5
4 Wielka Brytania 2 1 3 6
5 Francja 2 0 1 3
6 Wybrzeże Kości Słoniowej 1 1 0 2
7 Kuba 1 0 1 2
Czechy

Adam Kszczot ma wreszcie złoto do kolekcji!

Marcin Lewandowski srbrnym medalistą HMŚ!

Srebrna sztafeta kobiet! Piękny występ Polek

Złoty medal i rekord świata polskiej sztafetu mężczyzn!

Piotr Lisek brązowym medalistą HMŚ!

Najnowsze