Jakich rytmów słuchają Ewa Swoboda, Piotr Lisek czy Aniołki Matusińskiego? Znany DJ Maciej "Gambit" Turowski wyjawia sekret, nie uwierzycie

Maciej "Gambit" Turowski to znany DJ naszych sportowców

- Z dyrektorem muzycznym bym nie przesadzał, to ładnie wygląda na papierze, ale ja czuję się po prostu DJ-em – skromnie zaznacza Turowski. - Przed zawodami czuję może nie stres, ale napięcie emocjonalne. Często się zdarza, że zawodnicy mają swoje preferencje muzyczne i proszą mnie o konkretną piosenkę. Na imprezie międzynarodowej, jeśli mam możliwość wesprzeć swojego człowieka na bieżni czy rzutni, to też staram się to robić, ale nie mogę z tym przesadzać.

Nietrudno zgadnąć, że najczęściej słyszanymi rytmami na takiej imprezie są mocne kawałki. - Muszą być energia i moc, bo lekkoatletyka to dynamiczny sport. To nie mogą być nastrojowe dźwięki, trzeba dać powera. Mam nadzieję, że jeśli nasi zawodnicy usłyszą swój kawałek, to im pomoże. Najważniejsze, to nie przeszkadzać, ale jeśli w jakiś sposób mogę pomóc, to będę się bardzo cieszył – podkreśla Turowski.

Przeczytaj także: Ewa Swoboda dla "Super Expressu": Nie chcę ukrywać emocji. Nie będę nikogo udawać

Czego słuchają nasi lekkoatleci tuż przed startem na HMŚ w Belgradzie?

Nasi lekkoatleci już zdążyli przyzwyczaić „Gambita” do swoich preferencji muzycznych. Choć niektórzy go mocno zdziwili.

- Na początku dziwną propozycją była ta od Piotrka Liska. To utwór „Sale”, który jest bardzo połamany, nierytmiczny, ciężko do niego klaskać. W pierwszej chwili było to trudne do grania na hali, ale teraz wszyscy się już do tego przyzwyczaili. Z kolei „Aniołki Matusińskiego” uwielbiają typowy klubowy hit „Dobry Wieczór Polsko” - opowiada.

Jeszcze całkiem niedawno przy okazji startów Ewy Swobody, Maciek Turowski wypuszczał hit disco-polo „Wolność i Swoboda”.

- Ta piosenka pojawiła się po raz pierwszy przy Ewie w 2015 roku w Pradze. Po jakimś czasie jednak Ewa stwierdziła, że to już nie jest to i odłożyliśmy „Wolność i Swobodę” na bok. Może kiedyś do tego wrócimy, ale nie sądzę, żeby już w Belgradzie – podkreśla.

Zobacz też: Kajetan Duszyński ma wielkie plany na przyszłość związane z białkami. Trudno w to uwierzyć, należy bić brawo