Okazuje się, że wioślarka Monika Ciaciuch to niezwykle pomocna osoba. I to na zupełnie różnych frontach! Pomogła reprezentacji Polski wywalczyć drugi brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Jest świetną wioślarką, kocha sport i rywalizację, ale nie boi się o własne zdrowie. Jest w stanie zaryzykować karierę dla ratowania ludzkiego życia. Skoczy w ogień na pomoc! Skąd to wiemy? W Polsce Monika Ciaciuch, jeśli nie trenuje, jest... czynnym strażakiem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Ślesinie! Trochę dziwne to połączenie - uwielbia wodę i ogień. Dwa żywioły, które są przeciwieństwem w naturze, łączą pasje naszej wioślarki.
Jak widać, z powodzeniem można ryzykować życie jako strażak i zawodowo uprawiać wioślarstwo na najwyższym poziomie! Brązowego medalu zawodniczce pogratulowali koledzy i koleżanki z Ochotniczej Straży Pożarnej. My także gratulujemy i dziękujemy za piękną walkę!
Z brązu Moniki Ciaciuch dumni są m.in. strażacy z OSP Ślesin k. Nakła. Wioślarka, jak tylko może, jeździ na akcje pic.twitter.com/X2qNZuwmbC
— TVP3 Bydgoszcz (@tvpbydgoszcz) August 11, 2016