Natalia Kaczmarek

i

Autor: Cyfrasport Natalia Kaczmarek

Zwierzenia wicemistrzyni świata

Natalia Kaczmarek przyznaje, że miała ostatnio spory problem. Chodziło o psychikę

2023-10-19 15:16

7 października odebrała nagrodę Złote Kolce dla najlepszej polskiej lekkoatletki w 2023 roku. Wybór nie mógł być inny, bo Natalia Kaczmarek, zdobywając wicemistrzostwo świata w biegu na 400 m, wywalczyła największy sukces w tym sezonie. Przed nią wciąż walka o złoto olimpijskie na ulubionym dystansie w biegu indywidualnym oraz pobicie rekordu Polski legendarnej Ireny Szewińskiej.

– Bardzo się cieszę, że zostałam tak wyróżniona, bo uważam, że mamy bardzo dużo wspaniałych lekkoatletów. Być na pierwszym miejscu w takim gronie to duży zaszczyt – przyznała Kaczmarek w rozmowie z PAP. Przyznała, że ten sezon dużo ją kosztował, zwłaszcza w końcówce. Nie chodzi tylko o sferę sportową. – Fizycznie czułam się bardzo w porządku. Nic mi nie dolegało. Forma była, natomiast gorzej czułam się psychicznie. Trochę mi się już... nie chciało – przyznała nasza biegaczka. Sezon zaczął się w maju i był bardzo intensywny. Miałam sporo startów.

Nad tym pracowała z trenerem

Kaczmarek uznaje ten sezon za niezwykle udany i wymienia największe osiągnięcie. – Zdecydowanie poprawiłam się w hali. To był dobry prognostyk. Poprawiłam szybkość. Pracowaliśmy nad tym z trenerem – tłumaczy.

Paweł Fajdek podzielił się radosną wiadomością. Eksplozja szczęścia i morze gratulacji

– Wiedziałam, że jak nie będę miała żadnych problemów, to ta forma latem będzie bardzo wysoka. Wcześniej byłam bardziej typem wytrzymałościowym i dobrze czułam się w końcówce biegu. Poprawa szybkości ułatwia mi zadanie w pierwszej części biegu. Na początku dystansu nie zostaję już z tyłu, co czasami zdarzało mi się we wcześniejszych biegach.

Robił potężne dopingowe machlojki, dostał aż 10 lat dyskwalifikacji!

– Mam nadzieję, że dalej będę mogła poprawiać się szybkościowo. Końcówkę na pewno mam dobrą, ale są jeszcze inne elementy do poprawy, co pozwoli mi na urywanie kolejnych setnych sekundy – podkreśla Kaczmarek, której ciągle chodzi po głowie pobicie rekordu Ireny Szewińskiej (49.28) ustanowionego w 1976 roku.

Nie żyje słynny polski trener. Wzruszające pożegnanie jego wychowanki: Dzięki Tobie trenerze-dziadku...

– Na pewno czuję się spełniona, bo zrobiłam wiele fajnych rzeczy, które planowałam i zrealizowałam. Jednak nie odwieszam jeszcze butów na kołek. Mam jeszcze ciągle jakieś cele. Chciałabym dobrze wystartować w igrzyskach, bo w przyszłym roku to będzie najważniejsza impreza. Cały czas chcę się poprawiać. Może pobić w końcu rekord Ireny Szewińskiej na 400 metrów. Brakuje coraz mniej. Fajnie byłoby zapisać się w taki sposób w historii – podsumowuje wicemistrzyni świata.

Natalia Kaczmarek po zdobyciu srebra IE
Najnowsze