Paweł Fajdek zabrał głos po kontrowersyjnej wypowiedzi. Nie brał jeńców, padły słowa o gnoju. O tym będzie głośno

Już nie po raz pierwszy dochodzi od dyskusji dotyczącej wyników Plebiscytu Przeglądu Sportowego. Kontrowersji nie zabrakło również teraz. Największe wynikły za sprawą odległego miejsca Pawła Fajdka. Pięciokrotny mistrz świata, który w 2022 roku ponownie obronił złoty medal, w głosowaniu kibiców zajął dziewiąte miejsce. Sam nagrodzony nie ukrywał rozczarowania tak odległą lokatą.

Fajdek w ostrej wypowiedzi. Dobitne stwierdzenie

- Co mogę powiedzieć. Może na wstępie... może przestanę wygrywać, bo im więcej tytułów, tym niżej spadam w plebiscycie - powiedział Fajdek po odebraniu nagrody na Gali Mistrzów Sportu. Potem nie stanął do wspólnego zdjęcia z innymi laureatami. Teraz w rozmowie z portalem WP SportoweFakty dolał oliwy do ognia i zdecydował się na ostrą wypowiedź. - Jadąc tutaj byłem przekonany, że będzie gnój i gnój faktycznie był. Trafiłem w dziesiątkę. Żona już jednak sprawdziła, że dziewiątka to dobra liczba i liczę, że w tym roku przyniesie mi szczęście - wypalił Fajdek.

- Kojarzę większość zawodników i nie mam problemu, że ktoś z nich jest wyżej ode mnie. Sam jestem kibicem sportu i z radością śledzę sukcesy innych zawodników. Naprawdę to nie tak, że teraz chcę sobie ocieplić wizerunek. Chodzi mi tylko o uczciwe zasady i nazewnictwo tego plebiscytu - powiedział wcześniej lekkoatleta. - Zróbmy kategorię najpopularniejszy sportowiec, bo tego oczekuje społeczeństwo. Wtedy będziemy uczciwi co do nazewnictwa tego plebiscytu. Na razie nazywa się to Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Roku, ale coś jest nie tak, bo w czołówce wielokrotnie znajdowały się osoby, które nie powinny znaleźć się tak wysoko. O tytuł najlepszego sportowca roku powinni walczyć ludzie, którzy w danym roku zdobyli dla Polski medale na najważniejszych imprezach - zaproponował pięciokrotny mistrz świata.