Wrzucamy orginalną treść oświadczenia zawodniczki:
Wersja skrócona? Wojtyra miała wystartować w omnium. Było to zrozumiałe, skoro zdobyła 95% punktów potrzebnych do kwalifikacji polskiej drużyny. Niestety, komuś przyszło do głowy, że byłoby zbyt prostym, dać akurat jej szansę na igrzyskach. W omnium - gdzie nie obowiązuje niestety imienna kwalifikacja - pojedzie inna kolarka. Wyjęta z przypadku, bo tak zadecydował "coach". A co najzabawniejsze - nikt za to nie beknie, bo trener wyjaśni, że na treningach lepsza była jego faworytka. I takiego wała, że ktoś udowodni, że było inaczej.
Niestety. Mamy też gorszą informację. Tego dyletanta, który odpowiada tam w Rio za selekcję - nie tylko w kolarstwie torowym, w związku pływackim również, zapytajcie Konrada Czerniaka - zatrudnił każdy z was. Bo każdy z was płaci mu pensyjkę. W podatkach.