Niestety co i rusz przekonujemy się, że powiedzenie "sport to zdrowie" nie zawsze ma pokrycie w rzeczywistości. Szczególnie, jeśli chodzi o tak ekstremalnie trudne i wymagające dyscypliny, jak biegi długodystansowe. W miniony weekend na ulicach stolicy Polski odbył się trzydziesty dziewiąty PZU Maraton Warszawski, w którym udział wzięło kilka tysięcy zawodników z kilkudziesięciu krajów z całego świata.
Niestety dla jednego z uczestników bieg ten okazał się tragiczny. Jeszcze na trasie bowiem zasłabł, a służby ratunkowe błyskawicznie się nim zajęły. Po chwili na miejscu zdarzenia pojawiła się też karetka, która odwiozła go do szpitala, jednak tam mimo kilkugodzinnej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Organizatorzy Maratonu wydali oficjalne oświadczenie w tej sprawie zaznaczając jednocześnie, że dopóki policja i prokuratura nie wyjaśnią przyczyn tego dramatu, więcej informacji nie zostanie podanych do opinii publicznej.
"Ze smutkiem zawiadamiamy, że wczoraj, 24 września 2017 roku, jeden z uczestników 39. PZU Maratonu Warszawskiego stracił przytomność na trasie biegu. Służby ratownicze obsługujące bieg udzieliły natychmiastowej pomocy, karetka zabezpieczenia medycznego imprezy po półtorej minuty od wezwania była na miejscu. Zawodnik został przewieziony do Szpitala Bielańskiego, gdzie, po kilkugodzinnej akcji ratunkowej, nie udało się go uratować. Myślami jesteśmy z rodziną biegacza, której składamy wyrazy głębokiego współczucia.
Jako organizator zobowiązujemy się do pełnej współpracy ze służbami publicznymi w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia. Do czasu wyjaśnienia sprawy, nie będziemy udzielać żadnych dodatkowych informacji.
Raz jeszcze pragniemy złożyć kondolencje rodzinie zmarłego."
Podczas maratonu wśród mężczyzn najlepszy okazał się Błażej Brzeziński (WKS Śląsk Wrocław), który osiągnął wynik 2:11.27 i nie tylko poprawił swój rekord życiowy, ale jednocześnie wykonał minimum PZLA na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Berlinie. W rywalizacji kobiet metę pierwsza przekroczyła Etiopka Bekelu Beji Geletu z czasem 2:35.09.
Dramat Kenijki na Maratonie Warszawskim. Zasłabła tuż przed metą
Joanna Jóźwik to prawdziwa twardzielka. Zobacz wystrzałowy FILM i ZDJĘCIE!