Usain Bolt to jeden z najbardziej rozpoznawalnych lekkoatletów na świecie. Jamajski sprinter ma na swoim koncie wiele osiągnięć, o których marzy niejeden sportowiec. Mowa tutaj o byciu ośmiokrotnym mistrzem olimpijskim, podczas imprez w Pekinie, Londynie oraz Rio de Janeiro. Ponadto 36-latek jest aktualnym rekordzistą na dystansie 100 oraz 200 metrów. Bolt nie mógł narzekać na zarobki, ponieważ był najlepiej opłacanym lekkoatletą, a za start był w stanie zainkasować pomiędzy 300, a 400 tysięcy dolarów. Karierę na bieżni zakończył w 2017 roku podczas mistrzostw świata w Londynie w 2017 roku. Po czym próbował swoich sił w piłce nożnej, a następnie w krykiecie.
Wielka strata Usaina Bolta! Rekordzista świata stracił około 10 milionów dolarów
Niestety do wiadomości w mediach pojawia się coraz więcej informacji na temat strat jakie poniósł Bolt. Lekkoatleta postanowił ulokować część swoich oszczędności w w funduszu inwestycyjnym Stocks and Securities Limited (SSL). Według raportu, firma inwestycyjna zgłosiła na policję nieprawidłowości, które pojawiły się na kontach klientów. Firma ta obsługuje najbogatszych mieszkańców Jamajki. Jak podaje gazeta "The Gleaner", 36-latek zauważył nieprawidłowości na swoim koncie w środę. Menedżer ośmiokrotnego złotego medalisty olimpijskiego, Nugent Walker, potwierdził, że Jamajski Wydział Dochodzeń Finansowych i Komisja Usług Finansowych przyglądają się firmie inwestycyjnej Stocks and Securities Limited [SSL]. "The Sun" przekazuje, co na temat całej sytuacji przekazał menadżer rekordzisty świata. - Jest z tym podmiotem związany od ponad dziesięciu lat. Cały jego portfel jest weryfikowany. Mój klient prowadzi rozmowy z SSL i prawnikami, którzy ich reprezentują - podkreślił Walker.
Zdaniem jamajskich mediów do wszystkiego przyznała się pracownica Stocks and Securities Limited, wytłumaczyła to faktem, że potrzebowała tych pieniędzy, ponieważ jeden z członków jej rodziny wymagał pilnego leczenia za granicą.