Spotkanie zapowiadało się na wyrównane i takie było przez ponad pół godziny. Wówczas na boisku niewiele się działo. Potem pierwsze przebudziła się Wisła Kraków, ale Semir Stilić w świetnej sytuacji strzelał w polu karnym prawą nogą i posłał piłkę obok słupka. Następnie okazję miał Górnik, lecz Ołeksander Szwelechiun nie potrafił skierować piłki do pustej bramki mając do niej metr i przed sobą jedynie Arkadiusza Głowackiego. Potem Stilić przymierzył lewą nogą, dzięki czemu "Biała Gwiazda" schodziła do szatni z prowadzeniem.
Jagiellonia rozgromiła Pogoń na inaugurację nowego obiektu
Po przerwie w Zabrzu grała już jedna drużyna. Paweł Brożek wszedł w przerwie i nieco ponad dwie minuty później strzelił pierwszego gola. Następnie dorzucił dwa kolejne trafienia, pozwolił na gola Stiliciowi, a następnie sam dokonał dzieła zniszczenia. - Z pokorą przyjąłem to, że usiadłem na ławce. Po słabszych meczach trzeba było coś zmienić i padło na mnie. Odpowiedziałem trenerowi jednak w najlepszy możliwi sposób - cieszył się po meczu napastnik "Białej Gwiazdy".
Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0:5 (0:1)
Bramki: Stilić 38, 78, Brożek 48, 61, 83
Górnik: Pavels Steinbors - Dominik Sadzawicki, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk (87. Mariusz Magiera) - Roman Gergel, Adam Danch, Radosław Sobolewski, Wojciech Łuczak (64. Robert Jeż), Łukasz Madej, Rafał Kosznik - Mateusz Zachara (63. Dawid Plizga)
Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Rafał Boguski, Dariusz Dudka, Alan Uryga (84. Emmanuel Sarki), Semir Stilić, Wilde-Donald Guerrier (46. Paweł Brożek) - Mariusz Stępiński (79. Łukasz Garguła)
Żółta kartka: Guerrier
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail