Według zarzutów czarna kasa rzędu 10,3 mln franków (6,7 mln euro) miała być wypłacona w roku 2005 jako łapówka za pozyskanie czterech głosów Azji podczas głosowania w FIFA w roku 2000 nad gospodarzem MŚ 2006. „Cesarz” Franz Beckenbauer (ur. 1945) był szefem komitetu organizacyjnego czempionatu.
Kompromitujące fakty podane zostały przez niemiecki magazyn „Der Spiegel” w październiku 2015 r. Przygotowania do procesu przeciągały się. Rozpoczął się on dopiero 9 marca tego roku, przed federalnym sądem karnym Szwajcarii. Zeznania złożyli czterej świadkowie, w tym dwa byli prezesi niemieckiej federacji DFB i były sekretarz FIFA. „Cesarz” nie stawił się wobec złego stanu zdrowia.
Po czterech dniach proces został przerwany, z powodu pandemii koronawirusa. We wtorek 28 kwietnia następuje przedawnienie sprawy wobec upłynięcia 15-letniego okresu od podejrzanego przelewu na 10,3 mln CHF, którego finalnymi beneficjentami mieli być członkowie FIFA.
Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, czy mistrzostwa zostały przez Niemcy kupione. „Śledczy prokuratury generalnej Konfederacji Szwajcarskiej stracili zbyt wiele czasu na skompletowanie akt, sąd zbyt długo zwlekał, a ostatnie dyskusje tej wiosny należały do koronawirusa” - skomentował dziennik „Tribune de Genève”.
W USA, Szwajcarii i Francji toczą się śledztwa lub procesy w sprawie przyznania Rosji i Katarowi mistrzostw świata 2018 i 2022.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutajhttp://sklep.grupazpr.pl/index.php?p=catalog&catalogID=340http://sklep.grupazpr.pl/index.php?p=catalog&catalogID=340