Żal było patrzeć na postawę biało-czerwonych w spotkaniu z Kolumbijczykami. Grali fatalnie, ale trzeba też przyznać, że Kolumbijczycy nie dali Polakom wiele pola do popisu.
- Od pięciu lat nie graliśmy z tak dobrą drużyną jak Kolumbia. Nawet wliczając w to finały mistrzostw Europy czy mecze z Niemcami. Kolumbia to dla mnie kandydat do ćwierćfinału, czy półfinału. Popatrzmy, w jakich klubach grają reprezentanci Kolumbii. To pokazuje różnicę pomiędzy obiema jedenastkami. Czuję teraz bezradność. Bo co z tego, że próbujesz, walczysz, ale jest poprzeczka, której nie możesz przeskoczyć – powiedział po spotkaniu Lewandowski.
Gwiazdor Bayernu Monachium jest mocno krytykowany przez kibiców i dziennikarzy. Jednak prawda jest taka, że pilnowany przez trzech rywali i pozbawiony podań, niewiele mógł zrobić.
- Nie wyczaruję czegoś z niczego. Tym bardziej, że byłem podwajany, czasem potrajany. Niestety nie wyszkolono mnie tak, żebym kiwnął pięciu zawodników i bramkarza, a potem strzelił bramkę. Cała drużyna się starała, walczyła, aby ten wynik był jak najlepszy dla nas. Ale sama walka to za mało. Jeśli zagramy z takim zaangażowaniem jak z Kolumbią i poprawimy parę elementów, to jesteśmy w stanie zdobyć punkty. Japonia jest zespołem minimum dwie klasy gorszym od Kolumbii – stwierdził.
Polacy już nie mają szans na wyjście z grupy, ale nie znaczy to, że kończy się „Futbologia”. Niebawem zapraszamy na kolejne odcinki!
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin