Podczas mistrzostw Europy 2016 we Francji doszło do starć pomiędzy angielskimi i rosyjskimi chuliganami. Zbliżające się mistrzostwa całego globu będą więc naturalną okazją do spotkania dwóch zwaśnionych grup. Kilka miesięcy temu mówiło się o porozumieniu Rosjan z argentyńskimi kibolami, czyli zmowie antyangielskiej. Brytyjczycy też deklarują chęć zemsty i wyrównania rachunków. W rozmowie z "Daily Star" anonimowy piłkarski chuligan, który na koncie ma zakazy stadionowe i znajduje się na liście, która zakazuje mu wyjazdu na mundial do Rosji, opowiedział o nastrojach wśród kiboli z Anglii.
Jego zdaniem on i koledzy nie mogą doczekać się aż nadejdzie czas zemsty na łobuzach z Rosji. Anglicy przekonują, że od dwóch lat myślą tylko i wyłącznie o rosyjskich bandytach i zamierzają walczyć z nimi na ulicach.
Rozmówca "DS" teoretycznie nie ma prawa pojawić się w kraju, w którym odbędzie się mundial. Z zakazu nie zamierza sobie nic robić. Zdradził na łamach prasy, że ma plan, jak dostać się do Rosji. Nie chce zrezygnować z okazji polowania na Rosjan. Nie boi się też perspektywy rosyjskiego więzienia. - Nie mogę się już doczekać, by tam się znaleźć - stwierdził.
Filar obrony Francuzów nie pojedzie na mundial
Wyniki na żywo - sport live
Rezultaty z 16 dyscyplin sportowych